Konferencja w MAiC w sprawie katalogu kompetencji cyfrowych, 25 maja 2015, w s.217 w MAiC

25 maja 2015 spotkanie w MAiC w sprawie Ramowego katalogu kompetencji cyfrowych
Alek mówi o genezie tego dokumentu. Katalog jest potrzebny do określenia ram. Ale może być też b. ogólny. Może on być dokumentem strategicznym. 
Zaczyna Agata Łuczynska, jest im bliski  relacyjny model. Brakuje edukacji. Edukacje włączyć jako 10 klocek. Teraz ja powiedziałam o włączeniu edukacji formalnej i nauki programowania, podobnie do tego co napisał prof. Sysło. Pan z Lewiatana mówi o aktywności biznesmenów. Jest praca i rozwój zawodowy. Brakuje mu prowadzenia własnej strony przez przedsiębiorców. W sekcji ... Brakuje mu specjalistycznych programów. Na str. 16 jest praca w różnych zespołach, może najpierw te ważniejsze. Katarzyna Ciastoń? z biblioteki, jej brakuje umiejętności poruszania się po bibliotekach cyfrowych. Pokazuje gdzie to powinno być. Pan z PTI. Chwali potem uwagi, że od kilku lat ... tracę wątek, pytam o wifi. Pan mówi o walidacji, że to nie problem, mówi o jakości kwalifikacji. Nigdzie ten katalog nie był jeszcze sprawdzany, czy tak duże pieniądze warto na to poświęcać? Za parę miesięcy pokaże się dokument europejski, który będzie inny, może warto na niego poczekać, żeby byly spójne - DIGCOMP.  pan mówi nie ma dla tej ramy żadnych programów szkoleniowych. Alek pyta czy tzn, że go nie warto w ogóle wprowadzać. Mówi ze są dwa modele, Alek mówi że ten jest nowatorski. Katarzyna Nowak, z Wyższej Szkoły jakiejśtam i od Geogebry. Brakuje myślenia algorytmicznego, nauczanie formalne. Agata mówi że siłą tego dokumentu jest jego uniwersalność. Że to jest pułapka, żeby do niego ciągle coś dopisywać. 
Grzegorz Strunrza z Gdańska, jest pozytywnie zaskoczony, potem że cały ten katalog skupia się na rynku i biznesie. Zarzuty ma do działu zw. z życiem społecznym i obywatelskim. Najważniejsze to brak części poświęconej edukacji, ale żeby nie skupiać się na edukacji formalnej, tylko tej poza nią. Agata do pana głosu, edukację trzeba całościowo traktować. Alek przerywa. Jakaś pani cicho (Ela?) no coś o kształceniu wielokulturowym. Pan jakiś? wróci do kompetencji językowej. Cel tego dokumentu powinien bardzo wyrażnie być umieszczony. Język korzyści powinien bardziej wybrzmieć. Treść żeby była przyswajalna. Miał konfuzję przy tabelce. Bo poszła do podstawowych umiejętności. Ale fundamentalna jest sprawa języka. Nadal mówimy TE technologie. Większość jest w języku angielskim, więc on się musi pojawić. Kolejne uwagi, sprawy codzienne powinny być skompresowane na konto edukacji. Załatwianie spraw bez wychodzenia z domu dla niego jest plus, a dla jego babci nie. Jakaś pani z UW chce poprzeć pana z Lewiatana. Może trzebaby stworzyć oddzielny katalog z kompetencjami dla organizacji. To nie tylko tworzenie strony. Pan  z PTI mówi, ze to jest ramowy katalog kompetencji. Pani reprezentuje dwie instytucje, mówi że trzeba wyróżnić cele. Cele nie są do połączenia w jednym dokumencie. Pani kolejna zgadza się z rozdzielnością, ale ten jest dla osób, chcą startować na rynku pracy, albo w ogóle. Pan nawiązuje z warmińskiego koła PTI. Pomału dochodzimy do sedna sprawy, czyli co jest celem tego dokumentu. Jakby to wyraźnie napisać to wiele spraw by się wyjaśniło. Do kogo ten zestaw kompetencji jest adresowany. Cel bardzo wyrażny to łatwiej będzie wiadomo do kogo jest. Alek Tarkowski mówi że jest to dokument potrzebny do wielu szkoleń, ale warto żeby był bardziej ogólny. Alek proponuje zacząć od edukacji formalnej, taki katalog zrobili . Pan z PTI jaki cel? On rozumie żeby do składania wniosków i ich oceny. Zaczynają wszyscy i skupiają się na biznesowych sprawach. Jak dobrze nieoceniony to stracimy pieniądze. Alek najlepiej gdyby to był taki manifest przydatny również jako konkurs. Tak dostrzegłam, siedzi Ela Gajek.
Dyskusja, ja się pytam o cel reszta rezonuje. P. Jasińska wyjaśnia, że ten dokument jest skierowany do osób dorosłych nie mających żadnych kompetencji cyfrowych. Ale tak już nie jest. Najważniejsza jest motywacja, czyli przełożenie na korzyści. Certyfikacja, pani ma z tym problem. Pani nie wie jak dobrze badać kompetencje cyfrowe. Kompetencje informacyjne nie są tylko cyfrowe. Ja znowu zahaczyłam, czy Pani kupi moją encyklopedię drukowaną? Ale to pytanie retoryczne. Pan jest przeciwny uczeniu programowania wszystkich. Ludzie maja problemy z wypełnieniem jakiegokolwiek formularza. Największy brak to pisanie na klawiaturze. Pani jakaś zgadza się że deklaratywna znajomość jest większa niż rzeczywista. Też u nauczycieli. Jednak chodzi tu o projekty unijne, ich ocenianie. Alek teraz mówi o przeszkoleniach. Pan mówi o ECDLu jaki to jest praktyczny certyfikat. Ela mówi że zrozumiała, że to jest dokument orientacyjny i jest dobry, zaś jeśli ma oceniać projekty to nie dobry. Alek mówi że to jest  podsumowanie. To byłaby taka podstawa programowa dla dorosłych. Pan obok źe jest z resortu tej która robi cyfrową szkołę? Jest z MIR.
Dzisiaj jest konkretne wyzwanie, nie mamy takiego ECDLa nie ma też takich dokumentów, ale chcemy zweryfikować, każdą osobę która kończy kurs. Już przez te dyskusję wielokrotnie przechodziliśmy. Chcemy mieć pewność że jest to osoba przygotowana do.... 
Pani Jasińska  chce powiedzieć że nie musi dotyczyć wszystkich zmian. Katalog jest skierowany do wielkiej rzeszy ludzi. Odcięli ludzi z edukacji formalnej. Efektem pracy z tym katalogiem ma być różnorodność, tych co będą korzystali z tych środków.
Pan uściśla że te kompetencje....
Znowu wiele osób naraz mówi. Alek mówi o metodologii, jaki katalog jest ważny. Krytykuje sylabus ECDLa. Panowie się bronią. Idę do dyrektorów.